Witam,
po pierwszym tygodniu szału nie ma, no ale trudno spodziewać się czegoś więcej po kilku dniach.
Mało tego mam trudności z dostosowaniem się do szczegółowego planu, kiedy i co mam jeść zawsze było bez planu :)
Muszę spróbować z listą zakupów, może jak będę miał pod ręką to co mam w diecie będzie łatwiej nad tym zapanować.
Z zaplanowanych posiłków często wymieniałem inne posiłki niż te do których byłem do tej pory przyzwyczajony.
Pierwszy tydzień nie był idealny i często odstawał od planu...
z planowanych 1900 kcal/dzień było średnio 2350kcal/dzień to dane z 6 dni bo jednego dnia miałem tylko 1700kcal.
Niestety nie da się nadrobić straconych aż tylu dni więc termin końcowy się wydłuża.
Średnie zmiany w diecie, zacząłem zwracać większą uwagę na to co jem i ile - i to na plus bo moja świadomość w tym temacie jest zdecydowanie większa, poznałem program i aplikację mobilną, dodałem kilka swoich ulubionych posiłków, swoją potrawę...
Tyle w temacie... małymi kroczkami do wielkich zmian!
Pozdrawiam
postanowiłem zminić siebie, fizycznie.
Nie chcę pisać wypracowania o sobie, postaram się aby blog był o mnie.
Bardzo proszę o doping i jeżeli trzeba będzie o srogie OPR :)
Mój cel to 69kg co przy wzroście 167cm chyba nie jest jakimś extra wyczynem.
Jeżeli wszystko pójdzie ok postaram się wrzucać fotki swojej przmiany dla zmotywowania innych.
Życzcie mi wytrwałości i cierpliwości oraz regularności i treściwości wpisów :)
Pozdrawiam i zapraszam do lektury mojego pierwszego bloga.
tomek