Wtorek, 31 stycznia 2017 | 21:06:32
uuuuśmiech
Jak tam u Was kobietki? :)
U mnie nie do końca kolorowo ponieważ mam teraz sesje na studiach i przez to wiele godzin spędzam na nauce w domu. I wtedy niestety największe pokusy mnie spotykają. Zawsze chce się coś przegryźć w trakcie nauki. Ale jestem z siebie dumna, zamiast chipsów czy batoników wybieram warzywa z dipem lub jogurt. Także mój brzuszek i mózg są zadowolone bo mają z czego czerpać energię. I to dobrą energię! A nie uzyskaną z niezdrowych produktów! ;) Mam co raz więcej siły i czuję sie rewelacyjnie. Nawet powoli zaczynam zapominać o czekoladzie... ;)
Pozdrawiam was wszystkie :)
U mnie nie do końca kolorowo ponieważ mam teraz sesje na studiach i przez to wiele godzin spędzam na nauce w domu. I wtedy niestety największe pokusy mnie spotykają. Zawsze chce się coś przegryźć w trakcie nauki. Ale jestem z siebie dumna, zamiast chipsów czy batoników wybieram warzywa z dipem lub jogurt. Także mój brzuszek i mózg są zadowolone bo mają z czego czerpać energię. I to dobrą energię! A nie uzyskaną z niezdrowych produktów! ;) Mam co raz więcej siły i czuję sie rewelacyjnie. Nawet powoli zaczynam zapominać o czekoladzie... ;)
Pozdrawiam was wszystkie :)
Środa, 25 stycznia 2017 | 22:51:39
jest dobrze!
cześć!
Jak Wam idzie dieta?
Ja doświadczyłam już kilku plusów zwiazanych z trzymaniem diety. Po pierwsze zrzuciłam kilogram :D Po drugie czuję się w ogólnym odczuciu lepiej, polepszył mi się metabolizm, nie czuję już ciągłego zmęczenia :) To na pewno wpływ W KOOOOŃCU zdrowego odżywiania zamiast posilania się samymi batonikami, drożdżówkami i fast foodem. Czuję dużą różnicę :)
przesyłam uściski i pozytywną energię :)
Jak Wam idzie dieta?
Ja doświadczyłam już kilku plusów zwiazanych z trzymaniem diety. Po pierwsze zrzuciłam kilogram :D Po drugie czuję się w ogólnym odczuciu lepiej, polepszył mi się metabolizm, nie czuję już ciągłego zmęczenia :) To na pewno wpływ W KOOOOŃCU zdrowego odżywiania zamiast posilania się samymi batonikami, drożdżówkami i fast foodem. Czuję dużą różnicę :)
przesyłam uściski i pozytywną energię :)
Niedziela, 22 stycznia 2017 | 23:36:15
damy radę
Cześć wszystkim!
W ten weekend obchodziłam swoje urodziny i przyznam się bez bicia - zdarzył mi się "cheat day". Nie do końca dobry znak dla mojej diety skoro dopiero co ją zaczęłam. Jednak myślę, że to nie wpłynie bardzo na mój cel. W końcu urodziny ma się tylko raz do roku :D Jutro poniedziałek, odpracuję ten jeden dzień na siłowni :)
Jak na razie jestem bardzo zadowolona z diety. Przyznam się, że najcięższe dla mnie było przyzwyczajenie się do jedzenia śniadań. Miałam w zwyczaju wychodzić z domu o pustym żołądku. Po pierwsze z braku czasu, po drugie nie czułam dużego głodu z rana. I takim sposobem pierwszy posiłek jadlam dopiero po 2, 3 godzinach, czasem nawet dopiero tym posiłkiem był obiad. Teraz staram się wstawać troszkę wcześniej, przygotowuje sobie porządne śniadanko, jem je w spokoju i przez to mam więcej siły i energii każdego dnia :)
Ciężko jest mi też zapomnieć o słodyczach, ale na razie twardo się trzymam, mimo iż marzy mi się wieeelki kawałek czekoladowego ciasta :(
Piszcie jak Wam idzie dieta i jak wam minął weekend :)
W ten weekend obchodziłam swoje urodziny i przyznam się bez bicia - zdarzył mi się "cheat day". Nie do końca dobry znak dla mojej diety skoro dopiero co ją zaczęłam. Jednak myślę, że to nie wpłynie bardzo na mój cel. W końcu urodziny ma się tylko raz do roku :D Jutro poniedziałek, odpracuję ten jeden dzień na siłowni :)
Jak na razie jestem bardzo zadowolona z diety. Przyznam się, że najcięższe dla mnie było przyzwyczajenie się do jedzenia śniadań. Miałam w zwyczaju wychodzić z domu o pustym żołądku. Po pierwsze z braku czasu, po drugie nie czułam dużego głodu z rana. I takim sposobem pierwszy posiłek jadlam dopiero po 2, 3 godzinach, czasem nawet dopiero tym posiłkiem był obiad. Teraz staram się wstawać troszkę wcześniej, przygotowuje sobie porządne śniadanko, jem je w spokoju i przez to mam więcej siły i energii każdego dnia :)
Ciężko jest mi też zapomnieć o słodyczach, ale na razie twardo się trzymam, mimo iż marzy mi się wieeelki kawałek czekoladowego ciasta :(
Piszcie jak Wam idzie dieta i jak wam minął weekend :)
Poniedziałek, 16 stycznia 2017 | 16:48:53
początek
Cześć wszystkim!
No i nadszedł czas na mnie. Trochę spóźniony start postanowienia noworocznego. Ale najważniejsze, że pierwszy krok zrobiony - wykupiłam dietę. Myślę, że będzie to dla mnie dobry motywator. Wcześniej, gdy próbowałam sama "wziąć się za siebie" kończyło się już po tygodniu. Po pierwsze nie miałam czasu ani pomysłu na wymyślanie przepisów i liczenie jakie wartości odżywcze są w każdym z posiłków. Po drugie z lenistwa. Jednak postanowiłam, że koniec tego wiecznego leżenia na kanapie przed telewizorem. Postanowiłam, że muszę zacząć już teraz, by powrócić do stanu w którym czułam się dobrze i zdrowo. Nie czuję się dobrze z tym, że mam 21 lat a moje ciało jest tak zaniedbane, że niemalże wstydzę się pokazywać je przed samą sobą.
Więc to ten moment. Dzisiaj wybieram się z chłopakiem na siłownię. Wspólnie będziemy się motywować bo wspólnie zaniedbaliśmy nasze ciała i wyglądamy jak dwie świnki :D Od jutra ruszam z dietką, zakupy już zrobione, także teraz prosze tylko o TRZYMANIE KCIUKÓW! :)
No i nadszedł czas na mnie. Trochę spóźniony start postanowienia noworocznego. Ale najważniejsze, że pierwszy krok zrobiony - wykupiłam dietę. Myślę, że będzie to dla mnie dobry motywator. Wcześniej, gdy próbowałam sama "wziąć się za siebie" kończyło się już po tygodniu. Po pierwsze nie miałam czasu ani pomysłu na wymyślanie przepisów i liczenie jakie wartości odżywcze są w każdym z posiłków. Po drugie z lenistwa. Jednak postanowiłam, że koniec tego wiecznego leżenia na kanapie przed telewizorem. Postanowiłam, że muszę zacząć już teraz, by powrócić do stanu w którym czułam się dobrze i zdrowo. Nie czuję się dobrze z tym, że mam 21 lat a moje ciało jest tak zaniedbane, że niemalże wstydzę się pokazywać je przed samą sobą.
Więc to ten moment. Dzisiaj wybieram się z chłopakiem na siłownię. Wspólnie będziemy się motywować bo wspólnie zaniedbaliśmy nasze ciała i wyglądamy jak dwie świnki :D Od jutra ruszam z dietką, zakupy już zrobione, także teraz prosze tylko o TRZYMANIE KCIUKÓW! :)