Wiosna zachęca nas szczególnie swoim urokliwym klimatem. W tym czasie przyroda budzi się do życia, rozpromienia, wychodzą pierwsze promyki słońca, co wiąże się ze znaczna poprawą humoru. Wraz ze wzrostem temperatury, przypominamy sobie o nieuchronnie zbliżającej się porze wakacyjnej, w której każda z nas chciałaby wyglądać pięknie i zjawiskowo. Mało kto rozpoczyna więc dietę odchudzającą w sezonach tzw. zimnych, kiedy za oknem pada, jest wietrznie, a na horyzoncie widać Święta i Sylwester. Dodatkowo, sezon na wszelkie nowalijki i letnie przysmaki przemija, tak więc jesień i zima nie mają nic do zaoferowania, co wpisywałoby się w dietetyczne menu. Czy to rzeczywiście prawda, i czy odchudzanie w tzw. miesiącach zimnych nie przynosi żadnych efektów?