Autor tego bloga
O mnie
Mój cel to zmniejszenie ilości tłuszczu w organizmie.
Statystyki bloga
Liczba wyświetleń: 4069
Liczba postów: 14
Liczba postów: 14
Wtorek, 13 czerwca 2017 | 09:45:42
13 czerwiec :-(
Co to za dieta, która lekko rozochociła, po czym wróciła na start :-(
Znów mam wagę startową... Ech... Czułam, że to się nie uda...
Niby tak niewiele oczekuję, a flaki mogę sobie wypruć i osiągnięcia będą marne...
Nazywajcie to jak chcecie - spadek motywacji do dalszych dni z proponowanym menu.
Znów mam wagę startową... Ech... Czułam, że to się nie uda...
Niby tak niewiele oczekuję, a flaki mogę sobie wypruć i osiągnięcia będą marne...
Nazywajcie to jak chcecie - spadek motywacji do dalszych dni z proponowanym menu.
Serwis internetowy DietMap wykorzystuje pliki cookies, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookies. Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Zastrzeżenia Prawne.
Więcej wiary. My kobiety mamy duże wahania wagi w ciągu miesiąca. Ja czasami popadam w skrajności w skrajność. Wszystko małymi krokami na pewno się uda. Nie łam się. Dieta tania jest monotonna a to może demotywować... Może wygodna będzie lepsza, cenowo podobnie wiem bo sprawdziłam, a bardziej urozmaicona. Pozdrawiam K.
Dzień dobry, proszę się nie poddawać. Na naszym portalu dostępnych jest tak wiele planów żywieniowych, iż z całą pewnością znajdzie Pani coś dla siebie. Być może problem tkwi w kaloryczności posiłków lub też chorób, które uniemożliwiają schudnięcie. Zawsze w takim przypadku na pomoc przychodzi nam aktywność fizyczna, która powinna rozbujać nieco metabolizm i "ruszyć" wagę z miejsca. Jeśli chodzi o samo ważenie się, to najlepiej robić to nie częściej niż raz w tygodniu o tej samej porze, przed śniadaniem i po oddaniu moczu. Wtedy też mamy największą wiarygodność wyników. Trzymam mocno kciuki za dalsze działania i wyniki. Pozdrawiam serdecznie, Anna Kowalczyk Dietetyk DietMap
Dziękuję za Wasze komentarze. Pierwsze co mi przyszło do głowy to właśnie zmiana diety na inną. Skoro po miesiącu zatoczyłam koło to może czas na roszadę? Wyniki w historii pomiarów i tak się wyzerują przy wyborze innej diety. Znów będzie pusta kartka do zapełnienia... Ważenie się jest dla mnie wiarygodne tylko w soboty, po obudzeniu się, a przed śniadaniem - taki system obserwacji przyjęłam. Wszystko co pomiędzy to tylko mini-kontrolka. Moja obecna aktywność jest tylko marszowa, bo od miesiąca mam kontuzję, która uniemożliwia używanie prawej ręki. Dieta w ustawieniach chyba uwzględnia właśnie taki niski ruch. Nie chcę tylko do końca abonamentu na sobie eksperymentować, czy jeść bardziej białkowo, czy warzywnie, czy tanio. Wg mnie każda dieta powinna mieć podobne działanie i dawać spadki. A jeśli w sierpniu się okaże, że po 3 miesiącach wciąż mam stabilizację i nie zrzuciłam nawet 3 kg swoim żółwim tempem? To będzie moja wina, czy planu dietetycznego? Pewnie moja, a ja na coś będę chciała zwalić ;-) Dziękuję, że mogłam się wyżalić. Możę to mnie "oczyści" i coś drgnie? :-P
Ja zrozumiałam, że dieta Cie demotywuje bo jest monotonna, stąd propozycja zmiany. Pomysł z pustą kartką jak najbardziej fajny. Rozumiem, że mimo trzymania restrykcyjnej diety nie schudłaś? Ja bez dodatkowego ruchu miałam spadki w poprzednim roku i tylko samą dietą chudłam ok. 1 kg tygodniowo. Nie umiem Ci powiedzieć dlaczego u Ciebie nastąpił wzrost wagi... Jesteśmy tu po to żeby Cię wspierać. Pisz jak masz potrzebę. Pozdrawiam K.