Proszę czekać,
trwa ładowanie danych.

Diet map



Sobota, 20 czerwca 2015 | 10:04:12 ostatnie dni przede mną
Został mi jeszcze tydzień abonamentu... Powoli przychodzi czas na wnioski...
Od samego początku na bieżąco konsultowałam się z panią dietetyczką, żeby nie popełnić jakiegoś błędu, albo nie zdawać sobiez czegoś sprawy i monitorowałyśmy wyniki. Wg otrzymanych zapewnień robiłam wszystko poprawnie. To moje ciało nie chce się poddać diecie. Walczy ze mną jak równy przeciwnik. Przeciągamy linę tak, że efektem jest stabilizacja wagi, a nie ubytek tłuszczu, o który mi chodziło.
Moja dieta oscyluje około 1200kcal i większego deficytu nie mogę zastosować, bo to już niezdrowe.
Poza wagą, sprawdzam też obwody ciała. Dziś stwierdziłam, że od ostatniego pomiaru większość obwodów jest taka sama jak 31.05, natomiast w pasie i brzuchu mam nawet ciut więcej (a jestem nawet po @)
:-/ O co kurna chodzi?!
DietMap pokazuje mi, że abym osiągnęła swoje zamierzone cele (-3kg) to musiałabym być na tej diecie jeszcze 70 dni (pewnie w trakcie tego okresu wydłużyłoby się do 100). Nie jestem aż tak zdesperowana, bo moja waga jest prawidłowa, natomiast chciałam, żeby deficytem kalorycznym (bo ćwiczyć nie mogę) pozbyć się trochę tłuszczu.
Nie udaje mi się to, więc nie będę walczyć na siłę. Powinnam chyba zaakceptować swoje wymiary.
Takie są moje wnioski po 3 tygodniach diety dietMap. Szkoda, że chociaż połowa z zamierzonego celu się nie zrealizowała. Przede mną jeszcze tydzień, ale nie liczę już na wiele. Mam nadzieję, że innym osobom tutaj idzie lepiej, czego Wam serdecznie życzę.