Proszę czekać,
trwa ładowanie danych.

Diet map




Sobota, 18 czerwca 2016 | 10:13:03 Pierwszy sukces!
Wczoraj wpisałam w kontrolera waga a dziś potwierdzam - mój pierwszy kilogram spadku wagi zanotowany i potwierdzony. W rzeczywistości jest to więcej niż kilogram, bo wpisałam o 700 g niższą wagę na początku diety. Miałam zużytą baterię w wadze, więc podałam wartość sprzed tygodnia, nie wiedząc, że w kilka dni przybrałam przeszło 0,5 kg. Mogę z czystym sumieniem zapewnić, że od początku diety mam spadek o dokładnie 1,7kg. A to już coś!

Nareszcie organizm zaskoczył. Z tej uroczystej okazji wczoraj w nocy piekłam sobie inny chleb bezglutenowy z mąki jaglanej, ryżowej, gryczanej i tłuczonych gotowanych ziemniaków. Trochę się kruszy, więc coś źle zrobiłam. Już tak nie czuć tej gryki, zaczęła mi wychodzić bokiem... Możliwe, że będę szukać innych przepisów na chleb, w których coraz mniej będzie mąki gryczanej. Wolę sobie upiec, niż kupować nie wiadomo co w sklepie. Zwykły chleb też piekłam jakiś czas sama, ale gdy objawy Hashimoto nasiliły się, zaczęłam opadać z sił i depresja mnie wzięła w swoje obroty, odechciewało mi się wszystkiego.

Mam jeden wielki problem. Pochodzę z czasów, kiedy często podawano sobie przepisy na różne ciasta, czekolady, ciasteczka z płatków owsianych itp. Ilości podawano w szklankach, łyżkach, łyżeczkach a teraz wszystko w gramach. Gubię się! Czy jest możliwe podawanie w przepisach ilości wg starych metod? Z przelicznikami zawsze miałam problem. W ogóle z matmą jestem na bakier, mimo iż zdałam kiedyś tam trudną maturę z matmy, egzaminy wstępne z matmy na ekonomię i potem egzamin już na ekonomii. Nic z tego nie rozumiem a intuicja nie zawsze jest nieomylna... Pomocyyyy!!!


Komentarze (4)
Poniedziałek, 20 czerwca 2016 | 07:26:22 Khalida 17

Alu gratulacje Kochana :* Teraz to już z górki ! i Za to trzymam kciuki:) A jak idzie pisanie nic ostatnio nie wspominasz :)

Poniedziałek, 20 czerwca 2016 | 08:42:35 alka666 224

Dziękuję, liczę na dalszy spadek wagi :-) Bajka na razie leży i czeka na wolny czas i skupienie. W tym tygodniu mam fajne wieczory, bo mąż pracuje do 22.00, więc sypialnia bez TV i spokój do pisania w łóżku. Tak lubię! Napisałam recenzję o książkach Tiziano Terzaniego. To był włoski dziennikarz, który pisał dla Spiegla o sytuacji w Wietnamie, Sajgonie, Mali, Chinach. Ciekawe teksty. Wysłałam recenzję do poznańskiego "Protokołu Kulturalnego" i łódzkiej "Krytyki Literackiej". Może gdzieś wydrukują? Dam znać, jeśli tekst będzie dostępny w Internecie. Jeśli chcesz oczywiście przeczytać. Miłego dnia!

Poniedziałek, 20 czerwca 2016 | 09:44:59 kasiacleo 367

Ala Gratuluję :)

Poniedziałek, 20 czerwca 2016 | 11:36:33 alka666 224

dziękuję :-)