Proszę czekać,
trwa ładowanie danych.

Diet map



Wtorek, 19 lipca 2016 | 07:21:06 Jeszcze 1kg - wróciłem do wagi "idealnej"
Wczoraj było 104,5 ale po wczorajszych naleśnikach u mamy dziś rano waga pokazała 105kg. To i tak 1kg mniej niż poprzedni pomiar więc myślę, że jest co świętować. Szczególnie, że poza naleśnikami był piątek z litrem piwka, sobota z jakimiś słodkościami... lekko poluzowałem ale w końcu nie chodzi o to żeby od razu złapać tego króliczka, nieprawdaż?

Teraz będzie trudniej, jako że wiele miesięcy właśnie 105 kilo ważyłem, zatem spodziewam się jakichś reakcji obronnych organizmu. Coś w rodzaju "alarm! waga spadła poniżej stanu ostrzegawczego, włączyć wszystkie systemy podtrzymujące kilogramy!"... no ale może jeszcze parę kilo się uda zanim się tam w maszynowni zorientują?

Mój cel to 91kg do połowy października. Trochę na wyrost zrobiony specjalnie, żeby dietmap przeliczyło mi dietę w okolicach 1700kcal, bo wtedy patrząc na posiłki mam zawsze w głowie, że mogę cośtam jeszcze dodać, ale właśnie to poczucie bezpieczeństwa daje mi psychiczny komfort i zazwyczaj nic nie dorzucam na talerzyk, zdarza się nawet że coś ominę.

Pytanie na dziś - w planie dnia mam często margarynę na kanapki a od kilku już lat nie używam masła ani żadnych smarowideł na kanapki... czym to zastąpić?




Komentarze (2)
Wtorek, 19 lipca 2016 | 08:52:53 kasiacleo 367

to jedz bez tłuszczu do chleba... skoro nie smarujesz od dawna to nie powinno stanowić problemu... ja często pomijam właśnie margarynę której staram się nie jeść, albo zastępuję ją mimo wszystko zdrowszym masłem, bo czasami taki suchy chleb zapycha... Gratuluję kolejnego spadku :)

Wtorek, 19 lipca 2016 | 15:58:40 ankowalczyk 325

Nie da się postawić znaku większości czy mniejszości między masłem, a margaryną. Dlatego też nie dokońca słuszne jest, że margaryna jest niezdrowa, a masło jest jej lepszym odpowiednikiem. Gdyby tak było, w diecie DietMap również. Jednakże zgadzam się z przedmówczynią, iż jeśli Pan do tej pory nie stosował tłuszczów do smarowania pieczywa, niech też tego nie robi i tym razem. Nie ma co wracać do tego przyzwyczajenia. Życzę sukcesów. i mocno trzymam kciuki! Pozdrawiam serdecznie: Anna Kowalczyk Dietetyk DietMap