Poniedziałek, 16 maja 2016 | 20:02:10
Dziś zaczynam
Dziś zdecydowałam się zacząć przygodę z dietą Hashimoto. Nie jest łatwo. Nie jestem dobra w gotowaniu nowych przepisów. Przydotowuję potrawy na dzień jutrzejszy.
1) Pulpety bezglutenowe ryżem brązowym i surówką z czerwonej kapusty.
Surówka wyszła bez problemu.
Pulpety z kaszy jaglanej i soczewicy sosem - cóż, zamiast pulpetów wyszły mi czerwone płaskie placki i do tego surowe w środku. Sos nie wyszedł wcale, ponieważ w przepisie nie znanaczono które składniki są do pulpetów a które do sosu. Zatem wszystko wymieszałam ze sobą i efekt jest jaki jest. Ktoś zapomniał założyć, że może trafić się całkowite beztalencie kulinarne, które nie wie których składników użyć do klopsów, a których do sosu. No cóż, mam inne zalety. Ale o tym innym razem.
Chleb chrupki bezglutenowy jeszcze w piecu i jest szansa, że coś z niego będzie.
Omlet z tofu i suszonymi pomidorami (polecam pastenę OLE! - zmielone pomidory suszone) będę robić o 6.00. Nie mam czerwonej herbaty. Nie było w sklepie.
Jogurt sojowy - również nie w moim zasięgu, użyję zwykłego, bo co robić? Orzechy włoskie mam, owoce jakieś też się znajdą, ale gruszki i śliwki o tej porze roku to jakaś pomyłka!
To nie będą łatwe 3 miesiące.
1) Pulpety bezglutenowe ryżem brązowym i surówką z czerwonej kapusty.
Surówka wyszła bez problemu.
Pulpety z kaszy jaglanej i soczewicy sosem - cóż, zamiast pulpetów wyszły mi czerwone płaskie placki i do tego surowe w środku. Sos nie wyszedł wcale, ponieważ w przepisie nie znanaczono które składniki są do pulpetów a które do sosu. Zatem wszystko wymieszałam ze sobą i efekt jest jaki jest. Ktoś zapomniał założyć, że może trafić się całkowite beztalencie kulinarne, które nie wie których składników użyć do klopsów, a których do sosu. No cóż, mam inne zalety. Ale o tym innym razem.
Chleb chrupki bezglutenowy jeszcze w piecu i jest szansa, że coś z niego będzie.
Omlet z tofu i suszonymi pomidorami (polecam pastenę OLE! - zmielone pomidory suszone) będę robić o 6.00. Nie mam czerwonej herbaty. Nie było w sklepie.
Jogurt sojowy - również nie w moim zasięgu, użyję zwykłego, bo co robić? Orzechy włoskie mam, owoce jakieś też się znajdą, ale gruszki i śliwki o tej porze roku to jakaś pomyłka!
To nie będą łatwe 3 miesiące.
Serwis internetowy DietMap wykorzystuje pliki cookies, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookies. Szczegółowe informacje znajdziesz w zakładce Zastrzeżenia Prawne.
Hej. Powodzenia :) z czasem gotowanie będzie szybsze i prostsze zobaczysz :) Nie wiem czy w dużej miejscowości mieszkasz, ale Gruszki są teraz w Lidlu w promocji, Biedronka też powinna mieć... śliwki widziałam też w którymś z tych sklepów :) Pozdrawiam K.
Powodzenia napewno dasz radę ale nam "niedoczynnym" niestety dużo ciężej :(:( Pozdrawiam
Dziękuję za wsparcie. Będę pisać o postępach. Pracuję w mieście, niedaleko jest Lidl. Jakiś czas temu przeprowadziłam się na wieś i wspieram polską przedsiębiorczość. Jestem niepoprawną patriotką. Kupiłam jedną śliwkę. W środku była sina. Wolę zjeść w to miejsce ananasa z puszki.