Proszę czekać,
trwa ładowanie danych.

Diet map



Sobota, 3 czerwca 2017 | 07:54:39 Po przejściach...
Wracam do Was po dłuuugiej przerwie. Trochę życiowych problemów i zajechanie w pracy nie pozwoliło mi na pilnowanie wagi i przepisów. Miałam 73 kg (z 78 kg) a teraz mam 75 kg. Nie jest źle, ale mogło by być lepiej. Wracam do żywych (byłam jak zombi). Dietę Hashimoto zmieniłam na bezglutenową, ale nie wiem, czy znów nie wróce na Hashimoto. To zależy od mojego samopoczucia.

Chętnie wracam do pieczonego schabu, nadziewanej mielonym papryki, pasty paprykowej, chrupkiego chleba. Zamiast okonia chętniej zjem karmazyna, ale to morska ryba, więc nie za często. Zatem zamiast okonia wolę sandacza.

Po domu rozchodzi się zapach pieczonego fileta z indyka. Najpierw potraktowałam go zalewą, a po 12 godzinach dochodzi sobie w żeliwnym naczyniu w piekarniku. Mniam!


Komentarze (4)
Środa, 7 czerwca 2017 | 14:32:54 kasiacleo 367

Alu, trzymam kciuki w tej nierównej walce :) Pozdrawiam K.

Środa, 7 czerwca 2017 | 21:43:25 alka666 224

Dziękuję i odwzajemniam trzymanie kciuków! Jak Ci idzie? Wszystko w porządku?

Czwartek, 8 czerwca 2017 | 08:59:54 kasiacleo 367

Alu u mnie standardowe problemy okołodzieciowo-domowe, ale nie zażeram smutków tylko lecę do parku wychodzić nerwy

Piątek, 9 czerwca 2017 | 14:35:16 alka666 224

Brawo! Tak trzymaj!