Proszę czekać,
trwa ładowanie danych.

Diet map




Sobota, 18 czerwca 2016 | 17:19:28 3. Dzień drugi
Jak to jest? Do 14 wszystko jest fajnie, jestem pełna zapału, a przychodzi 14-15 i mimo najedzenia ślinka mi cieknie na myśl o słodyczach albo chipsach. "To nie myśl". Ta, nie mogę. Mózg mi mówi ze jestem głodna, ze muszę zjeść. Nawet w żołądku czuję głód, mimo ze tam nie ma już miejsca na więcej jedzenia. Eh. No nic. To tylko kilka dni, potem chcica mu przejdzie. Wiem że tak jest, ale muszę walczyć, nie przychodzi mi to z łatwością. Ale dam radę. Bo kto jak nie ja?


Komentarze (4)
Sobota, 18 czerwca 2016 | 17:38:10 alka666 224

Trzeba nie zapominać o piciu wody między posiłkami. Niewiele pomaga na głód ale na pewno organizm potrzebuje. Ja lubiłam przegryzać owoce, np. maliny, borówki. Ale to była inna dieta, na bezglutenowej nie mam ochoty między posiłkami, nie tak bardzo, jak przed dietą. Pamiętam, że pomagał też ruch. Wychodziłam pod jakimkolwiek pretekstem z domu: po zakupy, z psem, do koleżanki na herbatę. Jeśli była brzydka pogoda wsiadałam na rowerek i pedałowałam. Po wysiłku nie chce się jeść. Polecam jogę, która bardzo mobilizuje do trzymania się zasad. Jeśli idziesz na zajęcia, 2-3 godziny przed nie powinno się jeść. Podczas asan nie ma problemu głodu, skręty tułowia naciskają na mięśnie wewnętrzne domagające się miejsca od narządów wewnętrznych, które uciskane przestają domagać się jedzenia. Po jodze też nie odczuwam głodu, najwyżej przegryzę jabłko. Dlatego w poniedziałek i piętek z planu diety wypada mi kolacja i zjadam ją tylko częściowo albo wcale. W ostatni piątek zjadłam 4 łyżki groszku z marchewką i jabłko. To mi wystarczyło.

Niedziela, 19 czerwca 2016 | 09:32:07 SweetHarmony 30

Nie pierwszy raz jestem na diecie, po prostu pierwsze dni za każdym razem są najtrudniejsze. Potem jest łatwiej. Natomiast w zdrowym odchudzaniu nie chodzi o to żeby jeść jak najmniej, ale żeby jeść mądrze ;)

Poniedziałek, 20 czerwca 2016 | 08:45:15 alka666 224

Zatem dużo mądrości życzę ;-)

Poniedziałek, 20 czerwca 2016 | 09:45:49 kasiacleo 367

Najgorsze pierwsze 2 tygodnie... picie wody pomaga, przynajmniej mi :)